Chrystianizm
Chrystianizm uczynił z seksu zadanie osobiste i w odróżnieniu od biologii seksu uświadomił „problem kulturowy seksualizmu”, choć w sposób ograniczony regułami (przykazania i ich interpretacja) – umożliwił w następstwie „psychologizację” życia seksualnego. Czyniąc człowieka odpowiedzialnym za myślenie, mówienie, działanie przeformułował w tym zakresie dawne normy: w stosunku do seksu przed- i pozamalżeńskiego zmienił wyraźnie Walencję na negatywną, a seks małżeński sakralizował, przypisując mu współpracę z siłami nadprzyrodzonymi przy stwarzaniu człowieka.
Chrystianizm rozbudował wzory ascezy seksualnej tak indywidualnej, jak i grupowej, różnicując celibat w regułach klasztornych i przenosząc pojęcie ofiary z przedmiotów składanych bóstwom na stany osobowe: wyrzeczenia, powściągi, koncentrację i zamianę energii zmysłowej na inne cele indywidualne i pozaindywidualne. Ten właśnie mechanizm nazwie Freud po kilkunastu wiekach sublimacją. Ideologia chrystianizmu przez opozycję (zamiast paralelizmu) tego, co „naturalne” (biologiczne)
Dodaj komentarz